Motywacja do treningów

 

Z motywacją do treningów często jest tak, że na początku mamy ogromną, a potem ona spada. To jest normalne, że będą słabsze dni i wtedy nic się nie będzie chciało, ale nie można pozwolić żeby te dni zamieniły się w tygodnie i finalnie na stałe zrezygnować z dążenia do celu. 

 

 

 

 

 

Dlaczego tracimy motywację do treningów?


Zbyt odległe cele, lub zbyt trudne do osiągnięcia. 
Bardzo dobrze jest mieć ambitny cel, ale żeby go zrealizować trzeba ustalić drogę składającą się z wielu mniejszych i łatwiejszych w realizacji celów.
Dzięki temu na bieżąco będziesz widział progres i z każdym małym sukcesem dostaniesz dawkę motywacji! Tak jak jest na Runmageddonie. Jeżeli pomyślimy sobie o 21 km z przeszkodami to wydaje się to bardzo dużo i ciężko zrealizować, ale jak podzielimy to na 75 odcinków od przeszkody do przeszkody po ok 300 m to już nie wygląda tak źle i z każdą pokonaną przeszkodą będziemy mieli osięgnięty mały cel.

 

 
Zbyt duża presja na wynik


Nie oczekuj od siebie zbyt wiele. Nie znaczy to żebyś nie wierzył w swoje możliwości i  wykonywał słabe treningi. Zaczynając przygodę z jakimkolwiek sportem nie porównuj się do mistrzów w tej dziedzinie. Nie oczekuj, żę po kilku treningach będziesz mógł rywalizować z osobami, które trenują od kilku lat tylko to. 
Dobrze jest się wzorować i motywować na najlepszych, ale trzeba też realnie podejść do treningu i oceniać siły na zamiary
Przede wszystkim dobrze jakby sam trening i dążenie do celu sprawiały Ci przyjemność. Małymi krokami CAŁY czas do przodu. Dzięki temu motywacja do treningu nie będzie spadała. 

 

 

Zaakceptuj gorsze dni bez chęci do treningu


Raz na jakiś czas będziesz miał dzień lenia, kompletny brak siły i motywacji. Jeżeli dobrze znasz swoje ciało to wtedy odróżnisz czy to jest tylko lenistwo i po prostu musisz się spiąć, wypić kawę posłuchać dobrej muzy i ruszyć 4 litery na trening. 
Czy organizm mówi Ci, że potrzebujesz odpoczynku i jak raz na 3-4 tygodnie odpuścisz jakiś trening to też nic się nie stanie, a ciało i głowa odpocznie i na kolejny trening będzie więcej energii! Jeżeli co drugi trening nie chce Ci się zebrać to znaczy, że jesteś leniem i musisz z tym walczyć, albo poszukać innej dyscypliny sportowej, która będzie Ci się bardziej podobać :) 

 

 

Trenujesz sam


Samemu zmotywować się do mocnego treningu, albo wyjścia na bieganie jak leje za oknem nie jest tak łatwo. Niewielu to potrafi. Natomiast jak umówisz się z kumplem na trening, albo będziesz miał wykupione zajęcia z trenerem to już nie tak łatwo będzie znaleźć wymówkę. 
Ja bardzo lubię trenować z kimś ponieważ daje mi to dużo motywacji do wyjścia z domu na trening i wykonania go na maksa bo zazwyczaj wchodzi aspekt rywalizacji :) Dodatkowo trening ze znajomymi to też spotkanie i miłe spędzenie czasu. 

 

 

Nie wpisujesz treningów do kalendarza


Jeżeli nie zaplanujesz tygodnia treningowego to bardzo często wyjdzie na to, że trening wcale nie jest taki ważny i nie ma na niego czasu. Dobrze jest mieć zaplanowany cały tydzień treningów i wstając rano wiesz co dzisiaj będziesz miał do wykonania i o której godzinie. Tak samo jak z listą zadań w pracy. Jak masz rozpisane w kalendarzu to wiesz co jest do zrobienia i to zrobisz! 

Dla niektórych motywacją jest RYWALIZACJA i chęć bycia lepszym od innych. To napędza wszystkich sportowców do mocnych treningów i wielu wyrzeczeń. Ja na słowo CHALLENGE reaguję zawsze tak samo i od razu wyskakuję z pytaniem “challenge? a co trzeba zrobić i jaki jest aktualny rekord?” Po prostu lubię wyzwania, adrenalinę i rywalizację! To mnie napędza i motywuje do treningów.

Dla innych motywacją będzie zdrowie i zachowanie sprawności przez długie lata. To jest bardzo dobry motywator. Dzięki temu będziesz bawił się sportem i czerpał z tego wiele korzyści. 

 

 

 

 

 


Jako podsumowanie tego artykułu chciałbym powiedzieć Ci, że nieważne jaką masz motywację, ważne żebyś robił to dla siebie, był w tym wszystkim szczęśliwy i dążył do realizacji celu. Nie staraj się nikomu niczego udowadniać.

Udanych treningów i do zobaczenia na trasie! 
 

Piona, 

Jakub "Gładki" Zawistowski, Ambasador Runmageddonu

 

Jeżeli to, co tutaj przeczytałeś było dla Ciebie przydatne i chciałbyś wesprzeć mnie w tworzeniu kolejnych tego typu materiałów to możesz kupić mi kawkę…. wtedy ja będę miał więcej energii podczas pisania dla Ciebie :)


Postaw mi kawę na buycoffee.to

 

Z góry dzięki za wsparcie i do zobaczenia na zawodach lub na... kawie!